Nieoczywiste wełny w ubiorze secesyjnym

1890s-1910s wool for winter… but not only.


Powszechnie wiadomo, że najlepszy wzór na rekonstrukcję ubioru historycznego to brak wzoru – czyli tkaniny gładkie – o ile nie mają jakiegoś neonowego koloru. I oczywiście jeżeli pilnujemy się kolorystyki rycin – to wtedy wszystko jest OK.

Ale czy gładka wełna może być… mniej gładka? Bardziej atrakcyjna i ciekawa?
MOŻE!!!

Na początek wełna z fakturą. Podobnie wyglądają współczesne wełny parzone.

Ja bym chciała zachęcić Was do stosowania „wzoru”, który teoretycznie wzorem nie jest – czyli tweedów wszelakich, zwanych także w Polsce jako „pieprz i sól” (choć tu mowa o konkretnych odcieniach czerni i bieli, a ja pokażę różne).

Dodanie do niego aplikacji, aksamitnych plis, wstawek w kontrastowych kolorach, szamerunków – bardzo podnosi walory ubioru. I daje możliwość zestawiania go z kilkoma innymi barwami.


Bardzo często pojawia się w ubiorach sportowych – tak jak na poniższej ilustracji, gdzie macie kompilację strojów dla cyklistek. Zestawy te były dość proste, bez większych zdobień. Zwróćcie proszę uwagę na getry, szyte z tej samej tkaniny, do kompletu z resztą.

1896-1900 cyklistki w strojach sportowych

Dalej mamy przykłady strojów spacerowych. Jako pierwszy dość skromny kostium, którego wyróżnikiem jest fantazyjny krój kołnierza i dołu żakietu, oraz liczne stebnówki. W następnych przykładach wchodzi inny kolor oraz detale z innych tkanin.

kostium 1900s
Secesyjny kostium spacerowy z szamerunkiem
ozdobny karczek secesyjnej sukni spacerowej


Ni to melanż, ni to kratka…

1890s suknia spacerowa

Z tej niby kratki powyżej przechodzimy do wzoru kojarzonego głównie z jedną projektantką, tzw „chanelka”. O zgrozo, jak to tak, istniała już w secesji??? Bardzo charakterystyczna i jak widać – spokojnie można sobie z niej coś machnąć w tym datowaniu!

około 1904 - tkanina "szanelka" w ubiorze secesyjnym

A tu dla odmiany rycina. Rysunek jest rewelacyjny, widać na nim fakturowanie wełny. Możliwe, że było to coś w stylu współczesnych tkanin boucle.

1897 december - wool costume

I żeby nie było, że sobie tę „buklę” wymyśliłam – tu macie kostium z lat 1890. uszyty właśnie z takiej wielokolorowej tkaniny. Ubóstwiam ten materiał – i fakturowo, i za kolorystykę, i marzy mi się zdybanie czegoś podobnego. Jeszcze nie wiem na co – ale chcę!

Około 1895 - kostium z filoetowawej wełny boucle.

Na sam koniec zostawiłam coś, co wełną nie jest, ale często zapomina się, że ten rodzaj tkaniny był znany i stosowany – drodzy państwo – sztruks w szerokie paski! To też jedna z tych rzeczy, które muszę mieć! W brązie, zieleni i stonowanym granacie.

Lata 1910. sztruksowy płaszcz edwardiański

Ten post ma 6 komentarzy

    1. admin

      Dziękuję! Szycie strojów z dawnych epok wymaga trochę biegania za odpowiednimi tkaninami, ale okazuje się, że można wyglądać historycznie w dość powszechnych współcześnie materiałach 🙂

  1. Ewelina

    Dzięki wielkie za ten post. 😘

    1. admin

      Proszę bardzo 🙂 W planach na ten rok i połowę przyszłego mam jeszcze kilka postów tkaninowych: będą to głównie secesja i krynoliny.

  2. Beata

    Ten sztruksowy płaszczyk boski:) zielony byłby też niczego sobie

    1. admin

      Ano 🙂 Ja bym chciała go w szarości albo stalowym błękicie. Na razie po prostu szukam sztruksów w szerokie prążki – a potem się zastanowię co szyć 😀

Dodaj komentarz