Łysa prawda

Jak często słyszeliście, że nasze praprababki zdrowiej się odżywiały, zdrowiej żyły i dlatego mają tak piękne włosy na dawnych zdjęciach? Takie jak na na pierwszej planszy, którą Wam tu dałam?
Prawda jest trochę bardziej… brzydka.

Pamiętajcie proszę, że w XIX wieku, z rozpuszczonymi włosami chodziły tylko kilkuletnie dziewczynki. Im bliżej nastoletniości tym bardziej prawdopodobne warkocze i jakieś lekkie upięcia. Dorosłe kobiety z rozpuszczonymi włosami co najwyżej na deskach teatrów… a wiecie, jakie było ówczesne zdanie o aktorkach. Przechodząc do rzeczy – przyzwoita dorosła kobieta nie pokazywała się publicznie w rozpuszczonych włosach.
Czy te kobiety to … nierządnice? Absolutnie nie! Zdjęcia takie wykonywano, jeśli kobieta była dumna ze swoich włosów, jeśli ich długość i gęstość wyróżniała ją z otoczenia. W dobie powszechnych dopinek, w upiętych włosach nie zawsze można dostrzec co prawdziwe a co fałszywe. I choć na żywo w rozpuszczonych pokazać się nie wypadało, o tyle pokazywanie ich na fotografii – czemu nie. Nie były to jednak powszechne przypadki.

Co więcej – do tych zdjęć pozują głównie młode kobiety.
Współcześnie kobieta szykując się do ciąży bierze odpowiednie witaminy, suplementy, przechodzi na inną dietę… Ile znacie kobiet, którym mimo to włosy się przerzedziły po urodzeniu dziecka? A teraz wyobraźcie sobie, że jest wiek XIX, a wy rodzicie kilkoro dzieci, jedno za drugim… Mam w swojej kolekcji prawie 3000 dawnych zdjęć kobiet z różnych warstw społecznych – i naprawdę wiele z nich ma na głowie jakieś smętne resztki, upięte w jakiś koczek.
I o ile większość z Was świetnie się orientuje w tym, że powszechne były dopinki wszelakie: loczki, grzywki, loki długie, całe koki i upięcia – to nie wiem czy wiecie, ale kobiety tez nosiły peruki.

W 1893 roku „La Petit Echo de la Mode” zamieściło cykl sponsorowanych artykulików o perukach i dopinkach, sposobie mierzenia głowy do nich i jak je czesać.
Proszę państwa – przed Wami pół-łysa prawda o włosach praprababek. A jak sami pogrzebiecie w dawnych pismach, to znajdziecie mnóstwo rad jak dbać o włosy by były gęstsze, mocniejsze i dłuższe – oraz reklam z magicznymi specyfikami na porost włosów. Bo tych kobiet z pięknymi, długimi i gęstymi włosami było mało. A ja sobie zapisuję w kajeciku, że przydałby się post o fryzurach z dopinkami – żeby pokazać Wam ilość i różnorodność doczepianych kłaczków.

łysa kobieta

Dodaj komentarz