Zakupy na starociach to zawsze loteria – nigdy nie wiadomo co, z jakiej epoki się trafi – i czy w ogóle będzie coś ciekawego.

Niedziela 20 lutego 2022 roku obfitowała w szpeje wszelakie: zdobyłam ciekawe szkło, porcelanę, ArtDecowskie klamerki do paska i kilka bardzo atrakcyjnych zdjęć – w tym trzy edwardiańskie, które teraz Wam zaprezentuję.

Na stosie fotografii wypatrzyłam najpierw panią w okryciu wierzchnim – ale we wnętrzu. Całkiem ciekawym, więc pomimo średniej wyraźności zdjęcia decyzja – biorę!

Ale tuż pod tym zdjęciem znajdowało się drugie – i to jest coś co uwielbiam – to samo wnętrze, ta sama pani, ale rozebrana. Do sukni znaczy.

I teoretycznie na tym powinien się mój wpis kończyć, bo co prawda wybrałam sobie jeszcze zdjęcie, ale ono innego formatu, na nim dwie panie w zupełnie innych sukniach. Czyli – nie pasują mi tu, po co deliberować.

Dopiero w domu jak przeglądałam je ponownie, mózg mi piknął, że on tę tapetę to już widział. I to krzesło. I doniczkę z tym stolikiem. Zerk do pani ubranej i nie-tak-do-końca-rozebranej – WOW!!! To jest to samo wnętrze!!!

Dlatego macie jeszcze dwie panie, w tym ta po prawej nosi suknię reformowaną w stylu empire – jak to ładnie nazywali.

Ciekawe, czy zdjęcia robiono tego samego dnia… I do której z tych dwóch na jednym zdjęciu należał aparat. Bo na pewno nie do gościa w płaszczu… Doprawdy – kocham te moje polowania na starociach na rarytasiki (nie tylko) modowe.

Datowanie: lata 1908-1912.