Obie panie (pierwsza dekada XX wieku) pochodzą z albumu polskiej rodziny, który sprzedawca rozparcelował: fotografie sprzedawane na sztuki, album oddzielnie. Zdjęcia nie były podpisane. Tylko zakłady fotograficzne z Warszawy, Leszna i Kutna wskazywały na polski rodowód.

Oraz wycinek z gazety, znaleziony gdy wyciągałam z albumu panią po lewej, tą przy gałązkowym płotku. Ale „pani mi to da” więc tylko zobaczyłam, że polski nekrolog. Dziś patrzę, części zdjęć już nie ma, album pusty, tylko za okładką ostał się ów wycinek.
– Niech mi pan to da, przecież w pustym albumie ta informacja już na nic.
I dał.
Przypuszczam, że na zdjęciu z lewej jest pani Władysława. Może jeszcze jako panna? Nie wiadomo, na którym zdjęciu był jej partner, nie mam więcej zdjęć z tego albumu. Tylko ta namiastka informacji, co do której i tak nie ma 100% pewności…