1924-28 DIY bag from French magazines.
Zapodałam Wam temat własnoręcznego szycia kasków (mowa o formie kapeluszy – to wszyscy wiemy, prawda?) więc pora na coś, bez czego naprawdę trudno się obejść – torebki.
Torebki mogą być niezależne od reszty ubioru, ale – jak to widzicie na przykładach – mogą stanowić zestaw z sukienką, albo kapeluszem, albo bluzką, albo szalem… zależy od ilości tkaniny, tudzież waszej cierpliwości w wyszywaniu hurtowej ilości dodatków.










Na ostatniej ilustracji macie przykłady torebek datowanych na lata 1920s. Tak, oczy Was nie mylą, jedna z nich ma te geometryczne wzory wyrobione na drutach.

Ilustracje pochodzą z pism „Les Modes de la Femme France” oraz „La Femme de France” – oba do znalezienia na GALLICA.
„Tak, oczy Was nie mylą, jedna z nich ma te geometryczne wzory wyrobione na drutach.”
Alternatywnie to moze byc haft.
Mam niemiecki podrecznik technik hafciarskich wydany przez Burde i jeden z nich (opisany jako „Kelim”, co zreszta kompletnie uniemozliwia wyszukanie w Google) na pierwszy rzut oka wyglada dokladnie jak scieg jersey na drutach.
Scieg kelim to polkrzyzyki, ale naprzemienne, raz skos idzie tak \, a raz /. Nieco sie roznia od zwyklych polkrzyzykow, bo zamiast isc pod katem 45 stopni, ida pod katem blizej 60 stopni (dwie kratki w pionie, jedna w poziomie).
Jesli mialabym obstawiac technike na slepo, to raczej stawialabym na haft na kanwie, ktory bedzie sztywniejszy i torebka nie bedzie nam obwisac i sie odksztalcac.
Druga opcja oczywiscie to jak piszesz robotka na drutach, naklejona np na sztywny karton i z usztywnieniem