Schemat krojów były, mix fasonów z prostymi haftami i zdobieniami był, dziś – hafty w bieliźnie.
Na początek 5 planszy z absolutną klasyką haftów bieliźnianych – białych: ząbki różniste, angielski z dziurkami, trochę płaskiego i Richelieu. Na każdej z ilustracji macie też najpopularniejsze fasony – bo haft wymaga prostego kroju – na różne warianty bielizny, także tej nocnej (koszule nocne) i porannej (kaftaniki).





Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dorzuciła Wam rzeczy mniej oczywistych.
Po pierwsze – bo hafty mogą być na kolorowej bieliźnie,
po drugie – bo same hafty mogą być kolorowe,
i po trzecie – bo hafty absolutnie nie są standardowe.
Czyli powtórzone z postu noworocznego „łabądki” – tu powiększone, jakby któraś pragnęła takowe sobie machnąć. I zdecydowanie widać, że one nie są na białym tle.

Oraz – mój bieliźniany numer jeden 1921 roku – porcelanowe główki.
Szał był na nie wielki. Główki lub popiersia służyły za uchwyty puzderek, puszków do pudru, poduszeczek do szpilek i zapewne wielu innych funkcji. Jako że na starociach taka ArtDecowska jeszcze mi się nie trafiła – to moim osobistym pragnieniem jest zrobić sobie bieliznę z takim motywem.

A poniżej pokazuję Wam, jak takowe główki wyglądały – ich różnorodność i kolorystyka są zachwycające!
