1870 - 1875 BIELIZNA



Zacznę od wyjaśnienia, dlaczego numer 3 skoro najnowsza rzecz, którą wrzuciłam, ma 32. Otóż...
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w odległej galaktyce... Ekhm... To chyba nie ta bajka :-)
Szyłam to dawno, dawno temu i dopiero artykuł dla Wilanowa zmusił mnie do zebrania tego wszystkiego do kupy i sfotografowania.
Namiastkę moich pierwotnych planów macie w dziale z wykrojami spódnica z "Bluszcza" z 1873 roku

Zestaw składa się z koszuli, majtek, stanika gorsecikowego (nie ma go na zdjęciach bo jednakowoż za gruby ten manekin i nijak
tej części bielizny włożyć do zdjęć nie było można ), w zależności od okresu czasu - małej krynoliny i turniury lub samej turniury,
oraz halki z falbanami. Po tej halce obiecałam sobie, że nic więcej z falbanami nie szyję. I tak sobie powtarzam to co roku,
bo jednak co roku jakieś falbanki uskuteczniam :-)




Trochę o kształcie sylwetki z tego ukresu - geneza i rozwój :-) Nie no, aż tak naukowo nie będzie :-)
Jak wszystkim wiadomo, pierwsza turniura pojawiła się (jako pierwsza :-D ) po modzie na krynolinę. Z krynoliną było tak,
że jej obwód rósł, malał, zmieniał kształt, rósł, malał... coby nie było za nudno :-) jak już po raz kolejny zmalała pod koniec
lat '60-tych XIX wieku, wróżono jej zanik i upadek. I niejako się sprawdziło. W połowie dekady, gdy suknie
układały się obszernie wokół sylwetki i majestatycznie rozkładały z tyłu w tren... Też to widzicie oczami wyobraźni, prawda?
:-) Ah, ta Scarlett, ah! ta Sisi!!! :-)
Na co dzień nie było to zbyt wygodne i pojawia się trend podpinania spódnic a potem ich skrócania. Z tego podpinania narodziła się
(ponownie) spódniczka wierzchnia zwana później tuniką (tiuniką - taką pisownię też widziałam). Na początku dość prosta,
im dalej w las, tym bardziej skomplikowana (dla ludzi biedniejszych nadal wersja prosta). Jak to się miało do stelaża pod spódnicą?
Przód sylwetki nadal miał być gładki, przecież nikt nie chce by go coś w talii poszerzało, fałdy miały się efektownie układać tyłem -
a to wymagało jakiegoś podkładu. Ok.1868 roku, gdy krynolina jest już mniejsza (tudzież w zaniku), dodawano do niej z tyłu w
talii poduszeczkę. Lub szyto "crinolinette" - krynolinę z odpowiednio ułożonymi tylnymi obręczami/półobręczami, wypiętrzającymi
sylwetkę na linii pośladków. Jeszcze jedna istotna uwaga - spódnicę krojono z klinów - wąskie górą, szerokie dołem.
Do krynoliny tylni bryt wyglądał podobnie, potem przyjął formę bardziej "prostokątną" górą i taki pozostał przez cały
okres pierwszej turniury a nawet i w okresie sukni princesse. Kliny przednie i boczne były wąskie górą, szerokie dołem.
Dlaczego to takie istotne? W okresie drugiej turniury kliny przednie i boczne będą mieć dołem niewielkie rozszerzenie. Dlaczego?
Bo pierwsza turniura wywodziła się z krynoliny - szerokiej dołem a druga - z sylwetki wąskiej od pasa w dół.
Tu przykład dwóch turniur z muzeum, proszę zwrócić uwagę zwłaszcza na pierwszą, fioletową - ma na dole pełny obwód obręczy.

http://oldrags.tumblr.com/post/8787656218/two-cage-crinolettes-with-bustles-1872-75-lacma

Poniżej moja wersja krynoliny (obwód dolny ok.2-2,3m) noszonej z turniurą i jak się na niej układa spódnica.
Spódnica wybitnie nie z tego okresu, proszę zwrócić uwagę na kształt nie krój :-)



Z lenistwa wyszukałam wam w necie sklep z różnymi turniurami ( nieodmiennie mam ochotę pisać tiurniura tak jak to można
przeczytać w niektórych pismach z tego okresu), możecie sobie taki wykrój nabyć i sami coś udziamgać :-)
A nawet jeśli nie kupić to pooglądać jak różne modele stelaży były w użytku.
http://agelesspatterns.com/bustles.htm

Teraz wersja bez krynoliny, za to z halką z falbanami. Najpierw turniura noszona POD halką. W efekcie halka skraca się
tyłem i jest wygodniejsza przy stosowaniu na co dzień.




I wersja noszona NA halce... I wystarczy zostawić samą halkę, bez turniury, i już wiadomo, skąd to się wzięła suknia formy princesse :-)



Tu ze spódnicą:



Myślicie sobie "ale to tak płasko wygląda, że im bardziej te dupki odstawały" (tylko BŁAGAM, nie mylcie pierwszej turniury z drugą!!! )
Tu jest narzucona tylko płaska spódnica, w dodatku nie z tego okresu tylko jak już kojarzycie moją stronę, to wiecie,
że wcześniejsza o 10 lat. Do niej należy dorzucić tzw. tunikę - spódniczkę wierzchnią i wtedy można podziwiać ogólny efekt.
Nadal mi nie wierzycie? Poniżej przykład innej dziewczyny - mała krynolinka, do tego jeszcze mniejsza niż moja turniurka,
spódnica, tunika i co? Leży perfekcyjnie :-) Kliknijcie i obejrzyjcie całość - z tuniką i stanikiem :-)

http://wearinghistoryblog.com/category/1870s/


U mnie musicie poczekać na suknię :-) Ale to bardzo nieprędko. Chyba...


A tak przy okazji linkowania - dziewczyna szyje przepiękne suknie z różnych okresów historycznych.
Szukajcie strony
http://www.koshka-the-cat.com
i pooglądajcie sobie do woli :-) Zwłaszcza, że w szyciu jest lepsza ode mnie,
a uczyć się należy od najlepszych - takich jak ONA.

http://www.koshka-the-cat.com/summer_bustle.html